Janusz Artur Krzyżewski Polityka pieniężna jako instytucja prawa konstytucyjnego
Konstytucja RP używa wielokrotnie wyrazu "polityka", dodając określenia przymiotnikowe, które mają uściślić sens tego pojęcia, lecz nie definiuje go w sposób oddający istotę tego zjawiska.
Polityka pieniężna, a więc działalność banków centralnych, mająca na celu utrzymanie stabilnej wartości emitowanych przez nie walut, zmierza do wywarcia - przy zastosowaniu różnych instrumentów - presji na takie zachowania uczestników obrotu, które zmierzałyby do zmniejszenia zakupów, szczególnie dokonanych z użyciem pieniądza kredytowego, i do zwiększenia oszczędności. Ten kierunek polityki jest wskazany, gdy istnieją zagrożenia inflacyjne.
Jak widać, polityka to dążenie do wywierania wpływu na ludzkie postępowanie i preferencje w określonej dziedzinie. Inaczej - jest to kształtowanie za pomocą instrumentów polityki norm, czyli zasad postępowania. Definiując politykę - przynajmniej w rozumieniu naszej Konstytucji - trzeba ją uznać za zorganizowaną działalność człowieka lub grupy ludzi (podmiotów korporacyjnych), zmierzającą do zachowania, zmiany lub zniweczenia norm obowiązujących w grupie społecznej, na którą się oddziałuje.
Instrumenty polityki pieniężnej zostały zdefiniowane w przepisach rozdz. 6 Ustawy o NBP. Oznacza to, iż polski bank centralny nie może (mimo swej szerokiej samodzielności) stosować dowolnych instrumentów polityki pieniężnej, lecz tylko takie, które ustawa (o NBP lub inna) dopuszcza. Instrumenty, którymi posługuje się polityka, to zazwyczaj inne niż prawne sposoby działania. Jednak Konstytucja wykluczyła tu dowolność i NBP wyznaczony został katalog instrumentów, które ustawa o banku centralnym dopuszcza w swej treści.
Konstytucja pozbawiła jednocześnie bank centralny kompetencji stanowienia aktów normatywnych o powszechnym zakresie mocy obowiązującej. Niektóre spośród instrumentów polityki pieniężnej, wyznaczonych przez ustawę, mają jednak cechy właśnie aktów normatywnych (ustalanie rezerw obowiązkowych i zasad ich naliczania, dopuszczalność stanowienia limitów kredytowych dla banków, możność nałożenia obowiązku deponowania walut na nieoprocentowanym rachunku w NBP przez inwestorów, którzy dokonują operacji portfelowych o zwiększonym poziomie ryzyka (tzn. "inwestycji spekulacyjnych").
Powstaje więc problem, czy ustawowa regulacja sytuacji prawnej NBP jest sprzeczna z Konstytucją, a co za tym idzie - czy polski bank centralny byłby pozbawiony możności realizacji polityki pieniężnej, pomimo konstytucyjnej samodzielnej kompetencji przyznanej mu w tym względzie.
Odpowiedź na to pytanie - bynajmniej nie teoretyczne z uwagi na treść wystąpienia Prezesa NIK do Trybunału Konstytucyjnego - powinna być przecząca. Pojęcie "polityka pieniężna", podobnie jak to pojęcie użyte w Konstytucji w odniesieniu do innych dziedzin, w których organy Państwa powinny stosować politykę rozumianą jako instrument prawa konstytucyjnego - to kompetencja nie ograniczająca się do stosowania norm lub aktów władczych. Są to także działania o cechach gospodarczego bodźca, pozostawionego kreatywności podmiotu stosującego politykę. Polityka to kombinacja wielu środków działania w zakresie kompetencji upoważnionego organu, które ów organ powinien skoordynować i uczynić skutecznymi.
Polityka pieniężna wynika w swej istocie i kierunku z innej podstawowej kompetencji NBP - emisji pieniądza. Jest on jest zobowiązaniem banku centralnego skierowanym do wszystkich, w których posiadaniu znajduje się ów pieniądz. Mogą oni żądać wymiany danej kwoty waluty polskiej na inną walutę wymienialną, po kursie wskazanym w codziennych obwieszczeniach banku centralnego.
Skoro bank centralny zostaje emitentem pieniądza i jest zobowiązany w Konstytucji do stabilizowania jego wartości, to powierzone mu obowiązki, zwane polityką, trzeba traktować jako szczególną kompetencję udzieloną w sposób swoisty, właściwy dla tego rodzaju upoważnień. W przeciwnym razie należałoby rozważać problem konstytucyjności samej ustawy zasadniczej. Nie można tego przyjmować jako kierunku interpretacji prawa, bowiem ocena konstytucyjności norm zawartych w ustawach może wynikać tylko z założonej jednoznaczności i konsekwencji samej Konstytucji.
|